Ogrzewanie pompą ciepła

Przez kilkanaście minut siedziałem i myślałem, jak sformułować pierwsze zdanie tego wpisu. Takie, które streści zasadę działania pompy ciepła. I nie byłem w stanie, bo nie sposób w jednym zdaniu opisać, jak działa pompa ciepła.

Pompa ciepła jest urządzeniem, które czerpie ciepło z wnętrza ziemi, albo innego źródła o niskiej temperaturze. Zimą grunt ma zbyt niską temperaturę, by mógł oddawać ciepło do wnętrza budynku, bo zgodnie z prawami fizyki ciepło przepływa od substancji o temperaturze wyższej do ciała chłodniejszego. Pompa ciepła nie łamie praw fizyki, ale dzięki wbudowanej sprężarce pozwala niejako podnieść temperaturę ciepła, bowiem oddaje je w wyższej temperaturze, odpowiedniej dla ogrzewania. Pompa ciepła zużywa tylko 1 jednostkę energii elektrycznej dostarczając 3-4 jednostki ciepła. Dlatego ten rodzaj ogrzewania, mimo że elektryczny, jest bardzo tani. Nie licząc kosztu inwestycji, która niestety jest znacząca.

Rodzaje pomp ciepła

Źródeł ciepła (tzw. dolnych źródeł) może być wiele różnych, to znaczy:

  • rurka z glikolem, zakopana pod trawnikiem w poziomy wymiennik ciepła (najbardziej popularne rozwiązanie),
  • rurka z glikolem zakopana w formie pionowego wymiennika umieszczonego w głębokim odwiercie,
  • woda czerpana z podziemnego ujęcia, schładzana a następnie odprowadzana do gruntu,
  • woda z jeziora lub rzeki,
  • powietrze atmosferyczne.

Z kolei ciepło może być dostarczane do budynku również na kilka sposobów, to jest jako:

  • ciepłe powietrze,
  • ciepła woda w instalacji ogrzewczej,
  • ciepła woda użytkowa (bo i ciepłą wodę użytkową mogą produkować pompy ciepła).

I w zależności od konfiguracji, wyróżniamy pompy ciepła:

  • woda-woda, albo glikol-woda,
  • powietrze-woda (głównie pompy ciepła ogrzewające ciepłą wodę użytkową, ale też niektóre pompy ciepła do ogrzewania),
  • powietrze-powietrze (wyłącznie do ogrzewania pomieszczeń.

Pompa ciepła a grzejniki / podłogówka

Jeśli interesujesz się trochę tematyką pomp ciepła, pewnie już udało Ci się przeczytać, że zaleca się podłączanie ich do ogrzewania podłogowego. Wynika to z tego, że pompa najlepszą efektywność uzyskuje wtedy, gdy dostarcza czynnik grzewczy o jak najniższej temperaturze. A ogrzewanie podłogowe z oczywistych względów wymaga czynnika grzewczego o temperaturze niższej, niż wymagana przez grzejniki.

Jeśli ktoś się uprze, że w domu muszą być grzejniki a nie ogrzewanie podłogowe, musi je odpowiednio powiększyć, aby miały dostatecznie dużą moc również przy niskiej temperaturze czynnika grzewczego.

Pompa ciepła a dom energooszczędny

Osobiście uważam, że instalacja pompy ciepła w domu naprawdę bardzo energooszczędnym nie ma sensu. W domu spełniającym tylko przepisowe wymogi może to już mieć sens, ale z całą pewnością trzeba to przeliczyć.

Dlaczego?

Bo pompa ciepła dostarcza tanie ciepło, ale jej instalacja i zakup dużo kosztują. Z tego powodu jej instalacja ma sens tylko wtedy, gdy dom zużywa dużo ciepła — wtedy zakup pompy zwróci się najszybciej.

Są oczywiście szczególne przypadki, w których pompa ciepła pozwala poczynić inne oszczędności. Przykładowo, do działania nie wymaga ona budowy kominów, zatem można całkowicie zrezygnować z kominów w domu z wentylacją mechaniczną. Może być opłacalna również wtedy, gdy koszt doprowadzenia np. gazu ziemnego do działki jest zbyt duży.

3 komentarze to “Ogrzewanie pompą ciepła”

  1. […] były podłączane do instalacji otwartych. Nowoczesne źródła ciepła, tj. kotły gazowe i pompy ciepła, wymagają z kolei do poprawnego działania instalacji zamkniętych. Aby jedno z drugim dało się […]

  2. R pisze:

    Rozumiem że pompy ciepła; w których czynikiem odbierającym ciepło jest glikol;są najbardziej popularne z tego względu że są najefektywniejsze, troche mnie to dziwi, ponieważ teoretycznie PC w których źródłem ciepła bedzie powietrze ( i tu uwaga!) nie atmosferyczne a powietrze z domu, powinny być równie efektywne co te glikolowe, bo przecierz temperatura „dolnego źródła” bedzie o wiele wyższa i nawet gdyby wymiana ciepła między powietrzem a wodą (bo wlaśnie o taki rodzaj PC mi chodzi) była gorsza niż glikol-woda to i tak było by bardzo dobrze, działało by to podobnie do rekuperatora tyle że, zamiast wdmuchiwać powietrze do pomieszczeń (co moim zdaniem w połączeniu z podłogówką jest troche bezsensu bo sam reku domu nie ogrzeje, a podłogówka to i owszem, dodatkowo wyeliminowalibyśmy największe straty budynki – czyli właśnie straty przez wentylacje, a niemusielibysmy montować; nie oszukujmy sie; troche niewygodnych anemostatów w podwieszanych sufitach) mielibyśmy JESZCE TAŃSZE CIEPEŁKO prosto tam gdzie go najbardziej potrzebujemy, czyli w stopy.
    Co wy o tym myślicie? a może takie coś już jest…

  3. mgr inż. Krzysztof Lis pisze:

    @R: to tak nie działa. Jeśli budynek ma straty ciepła rzędu 6 kW, to z tego na wentylację przypada 1-3 kW, zależnie od grubości izolacji, zastosowania wentylacji z odzyskiem ciepła, itd. Teraz pompa ciepła mogłaby pobrać te (nawet liczmy optymistycznie) 3 kW ciepła i zużyć je do ogrzania domu o 6 kW — czyli wymagałaby dostarczenia 3 kW energii elektrycznej. Niespecjalnie ma to sens.

Leave a Response